środa, 5 listopada 2014

***

Na żywej łące pachnącej kwieciem
Umiera z bólu niewinne dziecię

W uśmiechu nieba jasności słońca
Blask tej istoty dobiega końca

Zrywa te maki dziecięcą duszą
Co jeszcze żywe z krwią się rozkruszą

Umiera wierząc w serce na świecie
Na żywej łące pachnącej kwieciem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz